środa, 27 czerwca 2012

Brneńskie widoki

Widok na Svratkę, zupełnie inny niż w okolicy Mendlaka
Lato w pełni, a mimo rozlicznych rozrywek oferowanych przy ładnej pogodzie w mieście (piwo w ogródku, mecz Mistrzostw Europy w sport barze, leżenie na trawie Lużankach), to jednak serce rwie się na łono natury.
Jak oświeciła mnie jedna z moich studentek, pani Jitka, której należy się hołd przynajmniej na niniejszym blogu, jeśli pójdę w prawo, a nie jak zwykle w lewo, swoją ulicą Vinohrady, czekają mnie samowite doznania krajoznawcze. Rzeczywiście, nie wiem, jak przez rok mogło to ujść mojej uwadze, że prowadzi tam zielony szlak. Kiedyś, co prawda, podjęliśmy pewną próbę spaceru w tamtą stronę, ale zamiast skręcić przed ogródkami działkowymi w prawo, poszliśmy prosto na te ogródki, które nie oferują niczego, czego zwykłe ogródki by nie oferowały.
Tym razem jednak udało nam się wykazać czujnością i skręcić za zielonym szlakiem w prawo i po niewielu krokach naszym oczom ukazała się panorama na Kamenną kolonię, Stare Brno, zamek Szpilberk, katedrę oraz zielone pagórki otaczające "moje" miasto.
fotki Wioli i Łukasza
Kontynuując tę ścieżkę znaleźliśmy się na zalesionym, górzystym terenie, że aż trudno było uwierzyć w to, że jesteśmy wciąż w drugim co do wielkości mieście Czech i to wciąż stosunkowo niedaleko od centrum. Jak się okazało, niewinnie wyglądająca ulica Vinohrady, ciągnie się przez kilka dobrych kilometrów. Zrozumiałam wreszcie, dlaczego taksówkarze zawsze podają orientacyjną cenę kursu wyższą, niż w rzeczywistości wychodzi do naszego domu.
Zielony szlak prowadzi aż do muzeum Anthropos, do którego pokonuje się ok. 5 km. Stamtąd można jednak kontynuować aż do Brneńskiego zalewu. To wyzwanie pozostawiliśmy sobie jednak na następny raz.

2 komentarze:

  1. Rzeczywiście ładne krajobrazy.. :-)
    Brno u mnie czeka w kolejce do odwiedzin.
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna wycieczka, fantastyczne zdjęcia, rewelacyjne widoki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń