Pomimo że Terezin znajduje się jedynie godzinę drogi od Pragi, zapewne też nie przyciągnąłby mojej uwagi, gdyby nie odwiedziny koleżanki z Hiszpanii, dla której wizyta w tym mieście stała się nieomal gwoździem programu przyjazdu do Czech.
Szubienica, na której zawiśli trzej Polacy |
W cenę biletu wstępu wliczone było oprowadzenie po twierdzy, w której przetrzymywani byli Żydzi, które trwało godzinę. Dowiedzieć się z niego można również było o historii fortecy zanim uzyskała swą ponurą sławę. W czasie gdy służyła za więzienie wojskowe był w niej przetrzymywany m.in. Gawriło Princip, zabójca arcyksięcia Franciszka Ferdynanda.
Pruska twierdza z końca XVIII wieku, która w trakcie drugiej wojny światowej została wykorzystana w nieludzki sposób przez Nazistów stanowi z resztą największą atrakcję trasy poświęconej Szoah, ale można spędzić w Terezinie prawie cały dzień, zwiedzając również cmentarz żydowski położony na drugim końcu miasteczka sprawiającego wrażenie wymarłego, krematorium, muzeum oraz oglądając liczne eksponaty pamiątkowe.
Choć nie jest to jedno z tych miejsc, dla zwiedzania którego pokonuje się setki kilometrów, niewątpliwie warto spędzić tu przynajmniej jeden wolny dzień. Na pewno uczyni to z nas odrobinę lepszych ludzi - przynajmniej na chwilę.